|
Wielkie Imperium Bizantyjskie Cień tego czym było kiedyś
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Xara
Giermek
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice/Jastrzębie
|
Wysłany: Śro 20:07, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ładna walka W końcu Vales trafia na silengo przeciwnika Tylko czemu Amadeusz tak szybko ucieka ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Asteroth
Cesarz Bizantyjski
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum
|
Wysłany: Śro 20:09, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
No właśnie nie wiem. Zymeth też jakoś szybko uciekł u Revana. Coś osłabiają moje postacie (jołk)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greyorn
Czempion Cesarstwa
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia
|
Wysłany: Śro 21:33, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
U mnie to miało tak wyglądać, to był szybki sparing, Amadeuszowi nie zależało na tej walce, jak zresztą na żadnym zadaniu od Zymetha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asteroth
Cesarz Bizantyjski
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum
|
Wysłany: Śro 21:37, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Bo mu nie zależy I tak trzymaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greyorn
Czempion Cesarstwa
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia
|
Wysłany: Śro 21:39, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Chyba jedyne rzeczy których pragnie to potęga i walka z Zandalorem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asteroth
Cesarz Bizantyjski
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum
|
Wysłany: Śro 21:43, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
No i uzbieranie pełnego kompletu szat arcymaga
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greyorn
Czempion Cesarstwa
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia
|
Wysłany: Śro 21:44, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
To się nie zalicza do potęgi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asteroth
Cesarz Bizantyjski
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum
|
Wysłany: Śro 21:46, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
W sumie tak, ale wymienić nie zaszkodzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Revan
Wielki Generał Cesarstwa
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cesarstwo Bizantyjskie
|
Wysłany: Czw 15:31, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Greyorn opuszczasz się w pisaniu....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greyorn
Czempion Cesarstwa
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia
|
Wysłany: Czw 21:27, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
To znaczy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asteroth
Cesarz Bizantyjski
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum
|
Wysłany: Czw 21:29, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
No nie wiem. Napisał to by nabić posty czy miał na myśli to, że Amadeusz przedwcześnie uciekł... cholera pisz co masz na myśli!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Revan
Wielki Generał Cesarstwa
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cesarstwo Bizantyjskie
|
Wysłany: Czw 21:35, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
To znaczy, że coś z rozdziałami stoisz (JA CHCE JESZCZE JEDEN! )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asteroth
Cesarz Bizantyjski
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum
|
Wysłany: Czw 21:36, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
To kuźwa pisze się, że się opieprza z pisaniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Revan
Wielki Generał Cesarstwa
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cesarstwo Bizantyjskie
|
Wysłany: Czw 21:37, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
hłe hłe hłe hłe hłe hłe hłe hłe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greyorn
Czempion Cesarstwa
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia
|
Wysłany: Czw 22:00, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
No właśnie, ja tu się martwie, o co mu kurde chodzi, coś spieprzyłem a tu o to biega.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asteroth
Cesarz Bizantyjski
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum
|
Wysłany: Czw 22:01, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Grunt to pisanie jesno i na temat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Revan
Wielki Generał Cesarstwa
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cesarstwo Bizantyjskie
|
Wysłany: Czw 22:10, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
albo wkurzanie kolegów, co wzmaga ich zapał do pisania jeszcze szybciej i jeszcze lepiej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greyorn
Czempion Cesarstwa
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia
|
Wysłany: Pią 17:38, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Dobra, chcecie to macie kolejny rozdzialik
Rozdział XIX
Zymeth siedział w swojej siedzibie, z jak zwykle posępną miną. Dużo osiągnął ostatnio, ale było kilka rzeczy które go
irytowały. Do nich zaliczał się na pewno Asteroth, paladyn, żyjący niebotycznie długo, na ten problem na razie nie było
leku, razem z nim podrużował arcymag Zandalor i ta jego fajka oraz elfka Jaelithe i na tą dwójke nie miał co poradzić.
Jeszcze na dodatek tego wszystkiego ten Andre i jego bolesny trójząb, nie dość, że uniknął śmierci z jego ręki to jeszcze uratował swojego przyjaciela Odena, udał się nie wiadomo gdzie. Jednak był ktoś kogo mógł zabić, młody wojownik
Vales Shadowblade, ostatnio, mimo, że nie walczył z Zymethem to na odległość przysparzał mu problemów.
- Tak, na początek dobra będzie i jego śmierć- uśmiechnął się przerażająco Zymeth- Mam coś odpowiedniego dla jego
umiejętności- kiedy wypowiadał te słowa, do jego komnaty wszedł tajemniczy wojownik, wyglądał jak odbicie
Keldinora, może troche starszy i ten jego uśmiech.
- Mam dla ciebie ważne zadanie Laurenorze. Jest pewien wojownik, młody, elfiego pochodzenia, chętnie widziałbym
jego głowe tutaj, wiec, że to będzie przeciwnik dla ciebie- powiedział Zymeth.
Uśmiech poszerzył się na twarzy elfa, słysząc te słowa.
- Oczywiście, zrobie to z przyjemnością- powiedział elf.
- Masz, weź tą kartkę, jest na niej wszystko co powinieneś wiedzieć.
- Wyruszam natychmiast- powiedział mroczny wojownik i odszedł, jego płaszcz załopotał jako zapewnienie wykonania zadania.
Miasto Blesscrusade stało nadal, utrzymało się, mimo tych ataków, ciała zostały zabrane i poświęcone Valarowi. Sam
Asteroth prowadził modlitwe za zmarłych obrońców, ciała daedr zostały spopielone. Wyrwa w murze została
prowizorycznie załatana. Vales wrócił i opowiedział o tym co się stało, drużyna i wojownicy odpoczywali po ostatnim
ataku i zmywali krew ze swoich pancerzy i kling. Było bardzo spokojnie, w tawernach opijano zwycięstwo, wznoszono
toasty za poległych.
- Tylu poległo, Zymeth chyba bardzo chce osłabić armie całego Królestwa, bo stał się pewniejszy, musimy uważać, żeby
mieć jak walczyć w wojnie- powiedział wypoczęty Asteroth.
- Wiem, ale co zrobić, mag Lotosu chyba nie jest całkiem pewien swojego zwycięstwa, albo to są strategoczne
posunięcia, sama nie wiem co o tym myśleć- powiedział Jaelithe.
- Szkoda, że nie było z nami Zandalora, bardzo przydałaby się nam jego pomoc- odpowiedział Vales.
- Uważaj przyjacielu, Zymeth cię zauważył i myśli o tobie lepiej niż o zwykłym robaku- powiedział paladyn.
- Niech przyjdzie sam, wtedy rozwiązemy ten cały problem z wojną, mam dość tych walk na przetrwanie, pozbawiają
młodych i mężnych wojowników życia- powiedział Vales.
- No cóż, cieszmy się, że wygrana jest po naszej stronie, przynajmniej na chwile nie martwy się co przyniesie jutro-
optymistycznie powiedział Jaelithe.
Zabójca poruszał się bardzo szybko, właściwie "płynął" w cieniu, przeczytał wiadomość i był zadowolony, że nareszcie
wyrwie się z siedziby Zaymetha aby zapolować, jego pragnienie walki dodatkowo zaostrzała wiadomość, że ów Vales
zadał się z Keldinorem. Jak bardzo Laurenor nienawidził swojego młodszego brata, chciał zakończyć jego dobrotliwy
żywot, jeżeli miał najpierw pozabijać jego przyjaciół to tym lepiej. Skoncentrował się jeszcze bardziej, aby szybciej dotrzeć do swojego celu.
Vales przechadzał się sam po starych ruinach, kawałek od miasta, chciał pozostać sam, przetrawić to wszystko co się
ostatnio wydarzyło w jego życiu, z młodziaka wywijającego patykiem, stał się wprawnym wojownikiem, spotkał wielu
przyjaciół, ale zbliżał się okres najcięższych prób i cierpień, wojna która zadecyduje o losach świata. Zatrzymał się przy
zniszczonej i przewróconej kolumnie. Coś przerwało jednak jego rozmyślania, to wyglądało tak jakby jakaś mroczna
postać wyszła z cienia, nie ukrywała się przed Valesem, osobnik chciał czegoś, z wyglądu jego płaszcza sądzić można
bybyło, że to nie są przyjemne sprawy.
- Witam Valesie Shadowblade, wydaje się ci znajomy, ale jestem kimś innym niż Keldinor, zupełnie innym- mówiąc to
elf rozpoczął bieg i niespodziewanie wyciągnął niezwykły półtoraręczny miecz i bardzo ciasno się nim zamachnął,
zrobił to tak jakby broń wykonan była z niezwykle lekkiego metalu, bo nie widać było wielkiego wysiłku w
zamachnięciu się nim. Vales natychmiast wyciągnął Mroźny Błysk i miecze spotkały się, skrzyżowały się tuż przy
początkach kling, prawie przy rękojeściach.
- Czego chcesz, jesteś kolejnym sługusem Zymetha czy szukasz rozrywki?- domagał się odpowiedzi Vales.
- Po części z obu tych powodów- odpowiedział elf i obaj przeciwnicy rodzielili się- Skoro znam twoje imie i widze, że
jesteś szybszy niż wyglądasz to chyba moge ci coś powiedzieć o sobie. Więc jestem Laurenor, jeste starzym bratem
Keldinora, przybyłem tu by cię zabić i przynieść twoje zwłoki Zymethowi, od tej walki sporo oczekuje, nie chce mi się
walczyć z wsiawym głupkiem, więc się przyłóż, bo każdy błąd może kosztować się życie.
- No to już chyba wszystko wiem, jeżeli chcesz dobrej walki to ją dostaniesz- Vales wyciągnął Kościanego Sługe a jego
przeciwnik sztylet, równie niezwykły jak jego półtoraręczny miecz. Obaj biegli na sibie, gwałtownie skręcali i omojali
się, tak aby wybadać przeciwnika. Szybko znowu się zerwali i spotkali na resztach kolumny, walczyli blisko, obaj
wywyijali ostrzami, leciały iskry i odbijali ciosy. Nie mogli trafić, tak to wyglądało, jakby każdy z nich walczył z lustrem.
- Widze, że to co o tobie słyszałem to prawda- powiedział Laurenor.
- Może. Ja natomiast nic nie słyszałem o tobie- powiedział Vales.
- Lepiej będzie jak tak zostanie- odpowiedział mroczny tancerz i znowu zaczeli walke.
Zetkneli się znowu, przy starym ołtarzu, zaczeli obracać się i wirować, próbując trafić każdy swojego przeciwnika.
Laurenor walczył dziwnym stylem, Vales pierwszy raz widział kogoś kto używałby miecza półtoraręcznego i sztyletu, a
elf robił to tak, jakby ostrza były częściąm jego ciała. Obaj nie chcieli ustąpić. Elf natarł i wykonał obrót o sto
osiemdziesiąt stopni, kończąc go wyprowadzonym w lewo ukośnym cięciem sztyletu i blokując Kościanego Sługe
swoim mieczem. Vales odbił cięcie sztyletu w bok i został podcięty nogą przez elfa, przewrócił się, ale szybko podniósł,
wykonując salto w tył. Vales wbiegł na jakąś sterte gruzu, Laurenor wykonywał podwójne pchnięcia, obaj zbijali swoje
ostrza. Elf wykonał górny krzyż i znowu cztery klingi zetkneły się razem.
- Może przyspieszymy mieszańcu?
- Ciekawe czy nadąrzysz.
- Nie martw się o szybkość, tylko o to aby unikać moich ostrzy.
Rozdzielili się i spotkali, poruszając się szybko, tak, że obaj zostwiali białe smugi w powietrzu. Ranili się w odsłonięte
części ciała, doznawali małych ran. Vales był pewien, że miecz Laurenora może go z łatwością rozpłatać, ale elf walczył
finezyjnie a nie siłowo, co było rzadkością przy tak dużym ostrzu. Ich ruchy były już trudne do rozpoznania, nie
wiadomo było już kto zadał cięcie a kto wyprowadził pchnięcie. Mroczny płaszcz elfa powiewał, ale on sam wydawał
swoimi krokami ciche dźwięki, prawie niemożliwe do usłyszenie, a może to były kroki Valesa, trudno było się domyślić.
Obaj wybili sobie ostrza z dłoni, zaczeli więc używać rąk i nóg, okładali się pięściami i pobiegli w strone gdzie leżały ich
bronie. Zatrzymali się na chwile zdala od siebie. Obaj dozanli powierzchownych ran i po jednej poważniejszej. Vales
otrzymał pchnięcie w ramie, które krwawiło, Laurenor miał rane w udzie, z której również ściekała krew, po jego
mrocznym pancerzu. Jednak wydawało się, że tego nie widzą, bo znowu ruszyli na siebie. Walczyli teraz krótkimi
seriami, po których następował odskok do tyłu. Vales czuł ataki szyletu elfa, które zdawały się być boleśniejsze i
silniejsze niż wskazywałoby na to długość ostrza, natomiast Laurenor nie przepadał na emanującą zimnem klingą
Valesa. Znowu biegli na siebie. Vales wyprowadził krótkie cięcie Kościanym Sługą, które skierowane było w skroń
przeciwnika, zostało ono sparowane. Laurenor sztyletem próbował rozerwać dłoń z Mroźnym Błyskiem, ale nie mógł
przebić się przez zasłone Valesa. Teraz zaczeli biec i walczyć, wykonując skomplikowane ataki. Vales szybko wbiegł na
mała platformę a zaraz za nim pędził elf, wyskoczył wysoko w góre i znalazł się za Valesem. Teraz walczyli o każdy
centymetr małej powierzchni, żaden nie chciał ustąpić. Wtedy półka rozsypała się i został tylko mały kawałek, Vales
uczepił się, o dziwo znajdował się po za ruinami, na urwisku, natomiast elf wbił swój sztylet w kawałek ściany poniżej,
próbując dosięgnąć Vales swoim mieczem półtoraręcznym, Vales natomiast z trudem bronił się przed atakami swoim
jednym mieczem, bo drugim uczepił się kamienia, aby nie spaść. Resztki półki całkiem się rozpadły i obaj polecieli w
dół. Jednak mimo zbliżającej się zagłady walczyli w powietrzu, prawie przy końcu spadania, Laurenor zniknął w cieniu.
- Obiecuje, że jeszcze cie zabije Valesie!- to były jego ostatnie słowa.
Vales nie posiadał takich umiejętności, więc wbił Kościanego Sługe, najsilniej jak mógł w ściane urwiska, siła z jaką się
zatrzymał spowodowała wyskoczenie kości ramienia z barku.
- I tak dobrze, że się jeszcze trzymam- skrzywił się z bólu- Tylko jak ja teraz się z tąd wydostane?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asteroth
Cesarz Bizantyjski
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum
|
Wysłany: Pią 17:49, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
He he. Ktoś tu się przeliczył. Chciałbym zobaczyć jak Zymeth się na niego wydrze Cudowna walka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greyorn
Czempion Cesarstwa
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia
|
Wysłany: Pią 17:51, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Widzisz remis był. Nie zchrzaniłem twojej postaci?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asteroth
Cesarz Bizantyjski
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum
|
Wysłany: Pią 17:52, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
A dostałby w pierdziel to by mu ego może wróciło do normy. Jednak jedno pytanie: kiedy następny rozdział?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greyorn
Czempion Cesarstwa
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia
|
Wysłany: Pią 17:54, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, musze pomyśleć co dalej, ale chyba tak do niedzieli się wyrobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asteroth
Cesarz Bizantyjski
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum
|
Wysłany: Pią 17:55, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Bosko a jak w sobotę to będzie to pełen orgazm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greyorn
Czempion Cesarstwa
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia
|
Wysłany: Pią 17:56, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Zobaczy się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asteroth
Cesarz Bizantyjski
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum
|
Wysłany: Pią 17:57, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Jeeeeee
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Revan
Wielki Generał Cesarstwa
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cesarstwo Bizantyjskie
|
Wysłany: Pią 22:20, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Niezły rozdział! (miałem dać tego komenta o 17:45 ale musiałem pójść do szkoły na impre )
PS: Oj byłbym zapomniał
Podoba mi sie początek:
,,razem z nim podrużował arcymag Zandalor i ta jego fajka "
buahahahahahahahaha!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greyorn
Czempion Cesarstwa
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia
|
Wysłany: Sob 10:12, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Powinienem tam napisać w nawiasie "z dedykacją dla Revana"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Revan
Wielki Generał Cesarstwa
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cesarstwo Bizantyjskie
|
Wysłany: Sob 11:02, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
hehehehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asteroth
Cesarz Bizantyjski
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum
|
Wysłany: Sob 11:35, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ejjj zrobiłem już kiedyś takie coś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 15:49, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
heh ciekawy opis walki Ciekawe jak Vales stamtąd zejdzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|