Forum Wielkie Imperium Bizantyjskie Strona Główna Wielkie Imperium Bizantyjskie
Cień tego czym było kiedyś
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Vales Shadowblade
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Wielkie Imperium Bizantyjskie Strona Główna -> Fan Fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Czw 18:20, 21 Wrz 2006    Temat postu:

Ja się nie podniecam...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Revan
Wielki Generał Cesarstwa



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Bizantyjskie

PostWysłany: Czw 18:51, 21 Wrz 2006    Temat postu:

JAAAAAAAAASSSNE! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Czw 19:31, 21 Wrz 2006    Temat postu:

No Nie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greyorn
Czempion Cesarstwa



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia

PostWysłany: Sob 15:41, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Jest rozdział. Za wszelkie błędy przepraszam, nie wiem czy wszystko poprawiłem.

Rozdział XVI
Maszerowali po długich korytarzach kompleksu bibliotecznego w akademi.
- Valesie, lepiej będzie jeżeli się rozdzielimy, poszukamy wtedy ksiąg i rzeczy, które mogą nam pomóc w otwarciu
portalu do siedziby Zymetha- stwierdził Andre.
- Chyba masz racje, dobrze, tak będzie szybciej- odpowiedział Vales.
Kiedy się znów spotkali zaczeli przeszukiwać razem biblioteke.
(Rozdział z serii Andre ShadowDark)
Tym czasem, daleko za Blesscrusade, na zielonych polanach.
- Asteroth, wiesz, że nie zdążymy na czas tam dotrzeć- powiedziała biegnąc Jaelithe.
- Niestety masz racje, jednak Zandalor ma dużo pracy i tak dobrze, że teleportował nas aż tutaj- stwierdził paladyn.
- Pewnie /zymeth już znalazł kryształ, chyba i tak będziemy musieli się znaleść w miejscu w którym być byśmy nie
chcieli- powiedziała elfka.
- Nie pozostaje nam nic innego jak przyspieszyć ukochana, dasz rade?
- Mówisz do elfki, bardziej martwie się o to czy twój pancerz cię nie spowolni.
- Żyje już tyle, że prawie go nie czuje- z uśmiechem powiedział paladyn- dalej, musimy być tam jak najszybciej się da.
Przyspieszyli i niedługo potem w oddali widać już było majaczące się miasto Blesscrusade oraz dym, jaki unosił się z niego.
- Co takiego Zymeth chciał zdobyć?- zastanawiał się Vales na głos- Co było tutaj tak cenne? Mam nadzieje, że Andre
znajdzie coś co pomoże mu się wydostać jego przyjaciela.
Vales był tu pierwszy raz, ukryte korytarze biblioteczne zawierały w sobie wiele śmiertelnych pułapek. Omijał
komnaty, gdzie było wiele magicznych przedmiotów, ale żaden z nich nie pomógłby im w dostaniu się do czarnego maga Lotosu.
Tym czasem przy korytarzach prowadzących do kompleksu bibliotecznego, stała dwójka kochanków.
- Gdzie poszedł Vales? Nie wiem jak go znaleść, nie jestem tropicielem- stwierdził paladyn, głaszcząc swój podbrudek
opancerzoną ręką.
- Zdaj się na moje uszy kochany paladynie- mówiąc to elfka skoncentrowała się i szukała dźwięków takich jakie mógłby
wydawać ich przyjaciel- Mam, biegnij za mną Asteroth, myśle, że znalazłam naszego Valesa.
Pobiegli razem w strone ich znajomego.
- To nie Andre- powiedział do siebie- to nie jest jedna osoba, jest ich więcej- mówiąc to wyciągnął swoje dwa wierne
miecze. Nasłuchiwał, przyjął postawe i...
- Nareszcie cię znależliśmy- powiedziała uśmiechnięta Jaelithe.
- Witaj przyjacielu, szkoda, że nie przybyliśmy wcześniej, przepraszamy za to- powiedział Asteroth.
- Ja też się ciesze, że was widze, jednak co wy tu robicie?- spytał Vales.
- Zandalor ostrzegł nas o ataku na tą akademie, powiedział, że Zymeth nabrał pewności i przybył po kryształ Xu-
powiedział paladyn.
- Dobrze, ale czym jest ten kryształ i po co jest on potrzebny Zymethowi?
- Cóż, specjalistą od tego nie jestem, ale to pozwoli mu na zdobycie jeszcze większej potęgi- powiedział paladyn.
- Cóż, chyba zdobył to czego chciał, mam jednak jeszcze jedno pytanie. Zymeth porwał pewnego maga, przyjaciela
Andre ShadowDark. Andre jest wojownikiem, tancerzem cieni, rozdzieliliśmy się, żeby poszukać czegoś co pozwoli
nam na dostanie się do siedziby Lotosu i udało się, Andre jest teraz prawdopodobnie tam- powiedział Vales.
- Nie wiem czy to takie proste, poczułam niewiarygodną magiczną siłe, jaką włada mag Lotosu- powiedziała Jaelithe-
Jako elf jestem wyczulona na rzeczy związane z magią.
- Tak, moja ukochana ma racje, nie wiem czy zdołamy się tam dostać- odpowiediał Asteroth.
- Może lepiej będzie, jeżeli pójdziemy do miejsca gdzie ów kryształ się znajdował, tam poszukamy odpowiedzi-
powiedział Vales.
- Dobrze ruszajmy- powiedziała elfka, patrząc porozumiewaczo na paladyna.
Szli sporo czasu. Dotarli do zrujnowanej sali, gdzie stał tylko jeden regał, z dziwnie niewzruszonymi księgami, stał tutaj,
jakby była magicznie tu przeniesiony, bo nie pasował do komnaty gdzie nic nie było. Większość sali było zrujnowane.
- Tak, jesteśmy zbyt późno- powiedział Asteroth.
- Może w tych księgach jest więcej informacji- elfka podeszła do regału. Jednak gdy wyciągała ręke po jakąś księge,
czujne uszy Valesa wychwyciły coś, tak samo jak uszy elfki, jednak dla niej było za późno, paladyn również coś
usłyszał, jednak znajdował się na drugim końcu sali.
- Nie!- krzyknął Asteroth, zaczął biec, wiedział, że nie zdąrzy. Wtedy Vales zerwał się, biegł tak szybko jak mógł,
wbiegł w regał i odepchnął elfke prosto w ramiona ukochanego. Niestety dla niego samego było już za późno. Miejsce w
którym stał rozświetliło się, cały regał stanął w ogniu, pochłonął Valesa w całości. To nie był zwyczajny ogień, to był tak
potężny płomień, że z łatwością mógłby stopić blok adamantu. Wszystko to trwało kilka sekund.
Ciało Valesa upadło bezwładnie na posadzke, całe było czarne. Ogień ominął jego magiczne przedmioty. Elfce spłyneły
łzy po policzkach, Asteroth, mimo, że żal dusił jego serce, nie poddał się rozpoaczy. Podbiegł do przyjaciela. Uklęknął i
położył na nim swoje ręce i modlił się o zaklęcie do boga, który dawał mu moce leczenia. Powietrze wypełniło się
głośnymi słowami zaklęcia, które wydawałoby się wypowiadane były przez chyba samych bogów, którzy zstąpili w tej
chwili na ziemie. Złota poświata otoczyła dwie sylwetki. Jednak nic się nie stało. Asteroth nie mógł nic zrobić, pierwszy
raz w życiu czuł, że zawiódł, mimo, że wykorzystał jedną z najpotężniejszych swoich mocy. Paladyn chciał krzyczeć,
lecz nie mógł, to wydzarzenie ściskało mu gardło, nie wiedział i tak co miałby powiedzieć. Jaelithe już nie mogła
powstrzymać potoku łez.
Ciało Valesa zaczeło jednak wracać do normalnego stanu, już nie było żadnego śladu rany, jednak on nie poruszył się.
Ciało zostało uleczone, ale czy dusza nadal trzymała się ciała, tego nie wiedzieli. Wtedy Jaelithe podeszła do ciała
przyjaciele i uklękneła i dotkneła jego zimnych warg swoimi własnymi, namiętnie, jednak po przyjecielsku go całując.
- To za to, że oddałeś za mnie swoje życie, przyjacielu- cicho powiedziała.
To nie był pocałunek jakim obdarzali się dwoje zakochanych, tylko najszczerszy wyraz wdzięczności. Paladyn wiedział
o tym, oni o tym wiedzieli, byli tu i nie mogli pomóc swojemu przyjacielowi.
Nagle Vales poruszył się, otworzył oczy i odezwał się.
- Co się stało? Co się dzieje?- zapytał zakłopotany.
Nie czekając na nic, Asteroth podniósł go na nogi i uściskał jak brata.
-Wróciłeś do nas z krainy umarłych- powiedział paladyn.
-Dziękuje ci za to co zrobiłeś- powiedziała elfka.
Asteroth natomiast wyjął czystą kartkę i podał ją Valesowi.
- Prosze, przynajmniej tyle moge ci dać za ten czyn- powiedział święty wojownik i dodał- To da ci potężne zaklęcie,
które ukształtuje się zależnie od twojego charakteru.
- Dziękuje za ten dar, patrzcie została jedna księga, już chyba nie opatrzona żadnymi pułapkami- powiedział Vales- To
chyba pomoże mi w tej misji.
- Możliwe przyjacielu, ja przekaże tobie wiedze na temat Zymetha. Zostane tu jednak razem z moją towarzyszką
jeszcze troche, ty zaś idź i poszukaj więcej odpowiedzi.
Rozstali się, Vales poczuł na sercu ciepło, tak jakby otworzyło się na miłość, ale nie do Jaelithe, mimo, że była piękna,
ale wiedział jeżeli spotka odpowiednią kobiete, że to będzie ta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Sob 15:54, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Taaaaaaaak to było wielkie!!!! Rządzisz stary!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greyorn
Czempion Cesarstwa



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia

PostWysłany: Sob 16:05, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Dzięki, takie tam...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Sob 16:06, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Nie przesadzaj

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Revan
Wielki Generał Cesarstwa



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Bizantyjskie

PostWysłany: Sob 16:47, 23 Wrz 2006    Temat postu:

No zioom! Wspaniałe.... NIE! LIGHTOWE I POPIARDOWE!
Pięknie wszystko opisane, i co tu dużo mówić... CZEKAMY NA NASTĘPNY ROZDZIAŁ! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Sob 16:49, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Ja najbardziej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Revan
Wielki Generał Cesarstwa



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Bizantyjskie

PostWysłany: Sob 16:51, 23 Wrz 2006    Temat postu:

GREYORN! BIERZ SIĘ DO ROBOCI Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Sob 16:53, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Ładnie prosimy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Revan
Wielki Generał Cesarstwa



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Bizantyjskie

PostWysłany: Sob 16:55, 23 Wrz 2006    Temat postu:

PTIOŚLJIMY!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Sob 17:09, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Nie nie prosimy BŁAGAMY!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Revan
Wielki Generał Cesarstwa



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Bizantyjskie

PostWysłany: Sob 17:23, 23 Wrz 2006    Temat postu:

BLIAŁGIAMY!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Sob 17:24, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Błagamy prosimy dary ci składamy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Revan
Wielki Generał Cesarstwa



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Bizantyjskie

PostWysłany: Sob 17:27, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Gęgamy!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Sob 17:28, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Tej wypowiedzi nie słuchaj

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greyorn
Czempion Cesarstwa



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia

PostWysłany: Sob 17:30, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Dobra, dobra, nie musicie mnie błagać, obiecuje następny rozdział bardzo szybko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Sob 17:31, 23 Wrz 2006    Temat postu:

O czym o czym?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greyorn
Czempion Cesarstwa



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia

PostWysłany: Sob 17:33, 23 Wrz 2006    Temat postu:

O ty jak Vales... nie ma mowy nic nie powiem Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Revan
Wielki Generał Cesarstwa



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Bizantyjskie

PostWysłany: Sob 17:34, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Stary mnie szybciej pisać kazałeś, to teraz my ci każemy Very Happy
WIĘC.... GO GREYORN GO! (ino szybciutko!)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Sob 17:36, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Powiedz plosimy. A przynajmniej mi na gg powiedz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greyorn
Czempion Cesarstwa



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia

PostWysłany: Sob 17:38, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Będe was torturował, nic się nie dowiecie, napisze najpóźniej jutro go, powtarzam, najpóźniej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Sob 17:39, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Fuuuuuuuuuuuuck. Mam nadziję, że dzisiaj wieczorem będzie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greyorn
Czempion Cesarstwa



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia

PostWysłany: Sob 17:42, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Może...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Sob 17:42, 23 Wrz 2006    Temat postu:

To normalnie będzie pełna ekstaza Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greyorn
Czempion Cesarstwa



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia

PostWysłany: Sob 21:59, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Mam kolejny rozdział.

Rozdział XVII
Nic więcej pomocnego nie było w kompleksie bibliotecznym. Powoli akademia zaczeła leczyć swoje rany. Asteroth i
Jaelithe nadal przebywali w mieście, Vales miał księge, ale była tak stara, że nie można było odczytać tytułu, narazie mu
się nie przyda. Młody wojownik szedł przez gruzy i wyszedł do właściwego miasta, nie wielu przeżyło złowieszczy
atak, bardzo niewielu, ten rok był straszny. Było już ciemno, kiedy rogi zaczeły grać... lecz nie rogi z Blesscrusade, ani z
żadnego innego miasta światła. Vales pobiegł na mury, ujrzał coś jeszcze gorszego, cała fala daedr zbliżała się do mista,
całe morze pochodni i dźwięków, cała fala zła. Misto zostało zamknięte, żołnierze stali w gotowości, łucznicy na murach.
Niedaleko Valesa stanowisko zajął Asteroth wraz z Jaelithe.
- Czemu to się dzieje? Czyżby za mało było ofiar, przecież zdobyłeś to czego chciałeś Zymeth!- krzyknął Vales- teraz
nie będzie tak łatwo, wiedz, że nie uciekne i jeżeli tak się stanie zamierzam odejść w zapomnienie razem z miastem.
Na twarzach każdego wojownika widać było skupienie, to mogła być ich ostatnia walka. Kiedy wróg się zbliżał słychać
było niematerialny złowieszczy i donośny śmiech... śmiech maga Lotosu.
- Napiąć łuki i czekać na mój sygnał!- wydał rozkaz paladyn.
Byli coraz bliżej, ciemność, zło i pustka, jakby istna Otchłań zwaliła się tutaj. Masa bezlitosnych stworów, z bronią w
łapach.
- Więc tak to ma się zacząć- powiedział Vales- Niech i tak będzie! Wiec jednak Zymeth, że każda ofiara, która poległa w
obronie dobra zostanie pomszczona!
Zaczeło się, daedry były na lini strzału.
- Strzelać!- rozkazał paladyn- Nie miejcie dla żadnego litości bo walczycie o swoje rodziny!
Niebo przeszyło morze strzał, każdy kto zbliżył się do murów ginął, nie mogli się przedrzeć, przynajmniej na razie.
Widać Zymeth nie dbał o ofiary po swojej stronie, nie widać było nikogo z łukiem bądź kuszą, to miał być pokaz siły i
potęgi, chciał zrównać miasto z ziemią.
- Nie przedostaną się, mimo, że jest ich tak dużo nie dadzą rady!- krzyczała Jaelithe, tak głośno aby przekrzyczeć
bitewny zgiełk.
Paladyn posyłał swoje mordercze czary, kosząc niebywałą liczbe wrogów, jednak było ich zbyt wiele, nawet dla niego.
Jaelithe też nie próżnowała, wyzwalała czary gromu i błyskawic, popieląc przeciwników. Wszystko było dobrze, Vales
używał łuku, strzelając najszybciej jak mógł. Jednak z tyłów wroga przybyło kilka balorów, one mogły zniszczyć wrota
a nawet mury.
- Asteroth, Jaelithe, skierujcie swoją magie na plugawe pomioty, nie pozwólcie im dotrzeć do fortyfikacji!- krzyczał Vales.
Oboje zaczeli udeżać na baloty, gineły szybko, szczególnie te po stronie Asterotha... jednak jednemu udało się przeżyć.
Całym swoim impetem udeżył w część muru, kilkanaście strzał wystawało mu z grzbietu, jego ciało dymiło od czarów,
ale on nadal uderzał i w końcu udało mu się, posypał się gruz a on sam padł martwy. Daedry wlały się do środka,
dzielni wojownicy Blesscrusade walczyli, mimo trudności i gineli z honorem.
- Asterothcie, Jaelithe czy jesteście gotowi zejść ze mną do wyrwy w murze, musimy im pomóc- powiedział głośno
Vales.
- Zawsze- mówiąc to paladyn wyciągnął swój wierny miecz.
- Oczywiście- powiedziała Jaelithe.
- Więc dobrze. Nie wygrasz w taki sposób Zymeth- Vales rzucił się do szarży, razem z kilkoma miecznikami i dwójką
przyjaciół.
Klingi Valesa oraz Asterotha rozświetliły się na błękitny kolor, nie pozwalali wejść do środka, zabijali każdego
przeciwnika, równie dobrze radziła sobie Jaelithe. Walczyli bez wytchnienia, nie czując ran, wyzwalając w sobie siłe i
odwage, która udzielała się również innym. Jak dużo ich było, trudno było dostrzec... dziesięć tysięcy? Dwadzieścia? To
nie miało znaczenia, bo nie mogli się dostać do środka, ostrza trójki ociekały krwią, pancerze zmieniały kolor na
brunatny, nawet pancerz Asterotha brudził się od posoki wroga. Walczyli, ukazując sprawiedliwość nikczemnym bestią.
Nie mogli uciec od ich gniewu, wyrwa pozostawał niezdobyta. Błękitny taniec ostrzy zabijał jednego po drugim, ostrze
Valara przebijało się przez dwóch naraz, krótki miecz przebijał serca... ziemia była cała w posoce. Czy mogli wyjść z
tego cało, czy miasto się utrzyma, nawet jeżeli nie, nie zostanie wielu by świętować jego upadek. Okrzyki bojowe,
zgrzyt oręża i krzyki i jęki umierających, tym wypełniało się powietrze. Mimo tego, żeden przeciwnik nie przekroczył
teraz murów Blesscrusade. Trójka była na straży, ale nawet oni nie mogą walczyć wiecznie, kolejne głowy spadły w
większości daedr, ale innych też niebrakowało.
- To jest bez sensu, prosze trzymajcie oboje tutaj posterunek, te siły muszą miec dowódce, ja się tam udam- powiedział Vales.
- To zbyt niebespieczne udamy się tam we troje- powiedział paladyn.
- Inaczej sobie nie poradzisz- stwierdziła elfka.
- Nie, musicie tu zostać, jeżeli mnie się nie uda, wy będziecie musieli dać z siebie wszystko- powiedział Vales i wycelował
Mroźnym Błyskiem w grupe zbliżających się przeciwników, zabijając ich lodowym podmuchem. Potem zaczął biec,
przedzierając się przez przeciwników.
- Powodzenia- to było ostatnie słowo jakie usłyszał od sojuszników, potem słyszał tylko daedry...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Sob 22:20, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Świetne oblężenie dobre opist walk. Krew się leje czyli to co lubię czadzio czadzio czadzio!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greyorn
Czempion Cesarstwa



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia

PostWysłany: Sob 22:22, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Zaskocze cie i tak następnym rozdziałem Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Sob 22:23, 23 Wrz 2006    Temat postu:

Ja myślę, a kiedy następny rozdział?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Wielkie Imperium Bizantyjskie Strona Główna -> Fan Fiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin